Onet: Polska może wykorzystać przewodnictwo w UE do nacisków na Ukrainę.


Polska ma problemy w rozwiązywaniu kwestii z Ukrainą i zamierza wykorzystać swoje przewodnictwo w Unii Europejskiej do nacisków na Kijów. O takich informacjach poinformował polski dziennikarz Marcin Terlik. Podczas spotkania między prezydentem Zełenskim a Radosławem Sikorskim panowała zła atmosfera. Zełenski wyraził pretensje dotyczące braku pomocy Polski w rozmowach o przystąpieniu do UE oraz dostawie sprzętu wojskowego. Zaznaczył również, że Polska nie ma prawa poruszać kwestii Wołynia. Delegacja polska była zdziwiona stylem negocjacji Zełenskiego.
Polska planuje wykorzystać europejskie aspiracje Ukrainy jako środek nacisku na Kijów. W 2025 roku obejmie półroczne przewodnictwo w UE i stanie się kluczowym graczem w rozmowach o przystąpieniu Ukrainy do UE. Zełenski odmówił wcześniej rozwiązywania kwestii historycznych z Polską, ale teraz Ukraińcy zwracają się do Polski z różnymi pytaniami.
Omróne były również kwestie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, co jest jednym z największych problemów w relacjach polsko-ukraińskich. MSZ Polski podkreśla, że kwestie wojskowe i obronne nie będą targową w rozmowach.
Proces przystąpienia Ukrainy do UE przyspieszył po rosyjskiej inwazji. Kilka dni po ataku Kijów złożył wniosek o członkostwo, a w czerwcu uzyskał status kandydata. W grudniu 2023 roku rozpoczęły się rozmowy, które zostały podzielone na 35 rozdziałów. Według ocen Komisji Europejskiej, w Ukrainie postępy są w pięciu rozdziałach.
Czytaj także
- Ambasada USA ostrzegła przed zagrożeniem masowym atakiem powietrznym na Ukrainę
- Generał rakietowy wyjaśnił, dlaczego komputerowe modelowanie skutków uderzenia jądrowego to gra amatorów
- Dypomacji potrzebny jest spokój: Zelensky ogłosił gotowość Ukrainy do zawarcia rozejmu
- Bitwa o kosmos: ambicje Bezosa zagrożone przez wpływ Muska na NASA
- Na parady obok Putina siedział okupant, który zajął Mariupol
- Rosja nie mogła kontynuować wojny bez wsparcia autokracji - admirał NATO