Ministerstwo Edukacji Narodowej wskazało kategorie mężczyzn, którym pozwolono wyjeżdżać za granicę.


Męscy studenci oraz nauczyciele odzyskali możliwość wyjazdu za granicę, aby wziąć udział w międzynarodowych programach edukacyjnych. O tym poinformował wiceminister edukacji i nauki Mychajło Wynnyćkyj. Jak powiedział, od początku 2024 roku studenci-mężczyźni mogą wyjeżdżać w ramach programów międzynarodowych, a nauczyciele mogą jeździć na konferencje i programy podnoszenia kwalifikacji. Jednak dla wyjazdu pracowników naukowo-dydaktycznych powołanych do wojska potrzebne jest pozwolenie z MNiSW do Straży Granicznej.
„W tym czasie tylko jeden pracownik naukowo-dydaktyczny nie wrócił na czas z zagranicy. Zwracam również uwagę, że od 1 stycznia do 1 kwietnia 2024 roku, instytucje szkolnictwa wyższego wysłały za granicę 561 studentów w celu udziału w programach mobilności akademickiej. Wszyscy wrócili bez wyjątku. Uważam, że to bardzo dobra statystyka”, - powiedział Mychajło Wynnyćkyj.
Z danych MNiSW wynika, że od 1 stycznia do 30 września 2024 roku wysłano 1297 pism w celu uzyskania pozwolenia na wyjazd. Wszyscy pracownicy naukowo-dydaktyczni i studenci mają możliwość wyjeżdżania za granicę w celach edukacyjnych.
Przypominamy, że od 2025 roku dla studentów uczelni wprowadzona zostanie obowiązkowa podstawowa ogólnowojskowa przygotowanie. Jednak to nie dotyczy studentów pierwszego roku. Ponadto 23 448 mężczyzn w wieku powyżej 30 lat zostało wydalonych z ukraińskich uczelni z powodu słabych wyników akademickich lub nieobecności na zajęciach w okresie od kwietnia do sierpnia 2024 roku.
Czytaj także
- Szwajcaria przygotowuje się do zniesienia ochrony dla uchodźców z Ukrainy
- Narkotyki w popularnych żelkach? Eksperci z Holandii doszli do wniosku
- Parlament Europejski proponuje zmiany w zasadach dotyczących kotów i psów
- System energetyczny działa stabilnie, ale sytuacja jest trudna - Ministerstwo Energetyki
- W obwodzie charkowskim mężczyzna wypadł z okna budynku TCK
- Skandal językowy: córka obrońcy lotniska w Doniecku skrytykowała wypowiedzi gimnastyczki Nikolczenko