Funkcjonariusz straży granicznej sprzedawał informacje o Siłach Zbrojnych Ukrainy — jak ukarał sąd.
dzisiaj, 05:41
667

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
dzisiaj, 05:41
667

W wrześniu i grudniu 2024 roku funkcjonariusz straży granicznej nielegalnie sprzedał miejscowemu mieszkańcowi amunicję — naboje i granaty F1 — za 20 tysięcy hrywien.
W grudniu tego samego roku zaproponował temu samemu mężczyźnie miesięczne dostarczanie informacji służbowych za 40 tysięcy hrywien. Mowa była o danych dotyczących rozmieszczenia pozycji ogniowych Sił Zbrojnych Ukrainy oraz jednostek straży granicznej, a także miejsc i czasów rozpoznania lotniczego dla bezproblemowego przemieszczania się i sprzedaży towarów.
Decyzja sądu
Sąd rejonowy w Głuchowie rozpatrzył sprawę i wysłuchał stanowiska oskarżonego. Na posiedzeniu strażnik graniczny całkowicie przyznał się do winy, zadeklarował szczere pokutowanie i przeprosił za swoje czyny.
Również sąd wziął pod uwagę, że oskarżony aktywnie współpracował z prokuraturą i przyczynił się do wykrycia przestępstw.
W rezultacie, za łączność popełnionych wykroczeń, wymierzono mu karę pięciu lat pozbawienia wolności.
W obwodzie sumskim sądzono strażnika granicznego, który nielegalnie zajmował się sprzedażą amunicji i sprzedawał informacje o rozmieszczeniu Sił Zbrojnych Ukrainy. Sąd wziął pod uwagę jego współpracę z prokuraturą i wymierzył pięć lat pozbawienia wolności.
Czytaj także
- Stefanczuk ogłosił nowy pakiet sankcji USA przeciwko Rosji
- Na froncie zginął kierownik klubu lotniczego 'Odesa' Oborin — szczegóły
- Stefanczuk wymienił kluczowe zadania dla nowego rządu - szczegóły
- Odroczenie dla wielodzietnych — kiedy załatwić najłatwiej
- W Odessie zatrzymano urzędnika miejskiego za łapownictwo
- Rosja masowo zaatakowała Ukrainę — ile celów zestrzelono przez obronę powietrzną